Jak fotografować fajerwerki? To pytanie, które dość często słyszę w drugiej części grudnia.
Jak? Bardzo prosto… Potrzebna jest odrobina szczęścia i szczypta sprzętu.
Czego potrzebujemy?
Zacznę od tej bardziej technicznej części, ponieważ jest to część najłatwiejsza. Konfiguracja jest bardzo zbliżona do fotografowania piorunów, które opisuję w artkule: Polowanie na burze czyli jak fotografować pioruny
Czyli w skrócie: po pierwsze – statyw; po drugie – aparat z trybem manualnym; po trzecie – wężyk spustowy.
I to by było na tyle z prostych rzeczy.
Teraz wszystko zależy od Twojej wizji. Dopiero do niej możemy dobrać odpowiednią ogniskową obiektywu.
Szeroki obiektyw, sprawdzi się tam gdzie będziemy chcieli pokazać fajerwerki z nietypowej perspektywy lub pokazać szerszy plan np. panoramę miasta.
Długie ogniskowe znajdą zastosowanie, jeżeli znajdujemy się w znacznej odległości od pokazu i chcemy „przybliżyć” spektakl.
No dobrze, ale jakie ustawienia?
To pytanie jest najtrudniejsze. Pozostawię je niestety bez odpowiedzi, ponieważ nie ma „złotych” ustawień.
Podczas wykonywania każdego ze zdjęć, które zamieściłem w tym wpisie, ustawione przeze mnie parametry były inne. Ich dobór zależy głównie od efektu, jaki chcemy uzyskać. Miejsce i odległość z jakiej obserwujemy sztuczne ognie, a nawet rodzaj użytych fajerwerków, także mają znaczenie przy wyborze ustawień.
Pod każdą fotografią w tym wpisie znajdziesz parametry z jakimi wykonałem te zdjęcia. Możesz je zastosować jako punkt wyjściowy, ale nie traktuj ich jako wyroczni.
Oprócz stricte technicznych rzeczy, najważniejsze jest jednak przygotowanie pod kątem obsługi sprzętu. Fajerwerki to widowisko, które trwa krótko, więc podczas fotografowania trzeba szybko reagować na zastane warunki. Dlatego, takie rzeczy jak: zmiana iso, czasu naświetlania i przysłony, powinniśmy potrafić robić z zamkniętymi oczami.
Ważny jest wybór miejsca i kadr, który chcemy uchwycić. W danym miejscu warto pojawić się trochę wcześniej, tak aby spokojnie się przygotować.
Ciepła kurtka i kalesony!
Jak to bywa, w grudniowo-styczniową noc, przyjemnego ciepła spodziewać się nie możemy (chyba, że fotografujemy fajerwerki w Sydney). Dlatego dobrze jest pamiętać również o przyziemnych rzeczach i ubrać się ciepło. Szalik, czapka, rękawiczki i ciepła kurtka to podstawa, zwłaszcza w czasach, kiedy wszyscy staramy się bardziej niż wcześniej zadbać o zdrowie.
Co by tu jeszcze dodać?
Chyba to wszystko na ten temat. Próbuj i nie przejmuj się nie powodzeniem. Jak to mówi przysłowie: trening czyni mistrza.
Na koniec chciałbym jeszcze życzyć Tobie Szczęśliwego Nowego Roku 2021!
Wielu pięknych chwil, udanych kadrów i zawsze idealnego światła!
No i normalności, która w Starym Roku schowała się gdzieś pod maseczką 😷
Jeżeli spodobał się Tobie ten artykuł i chcesz być na bieżąco z najnowszymi wpisami, zapisz się do newslettera