Październikowy weekend… sobotnie popołudnie… Pogoda wyjątkowa jak na tą porę roku. Pełne słońce, bezwietrznie… nie pozostaje nic innego jak pokręcić na rowerze trochę kilometrów po okolicy.
Tym razem pomysł padł na zwiedzanie Jeziora Jankowskiego, które mimo tego, że jest praktycznie „pod nosem”, to odwiedzam bardzo rzadko.
Do samego jeziora można dojechać na kilka sposobów ale zawsze wybieram ten, który jest najprzyjemniejszy dla oka czyli jadę przez las z widokiem na piękne tereny Pojezierza Gnieźnieńskiego, mijając stację kolejową w Jankowie Dolnym.
Po dotarciu na główną plaże, ukazuje się w pełni widok na Jezioro Jankowskie. Widok dla niektórych nie spotykany, bowiem w sezonie letnim jezioro wypełnione jest po brzegi wczasowiczami. W porze jesiennej można tutaj spotkać jedynie wędkarzy.
Po zrobieniu kilku zdjęć na plaży, czas jechać dalej prostym singlem wzdłuż wybrzeża.
…gdzie podczas jazdy można trafić na takie o to widoki…
I to by było na tyle z sobotniej przejażdżki 😉
Pozdrower
PS. I tradycyjnie już – zapis trasy: