W ostatni weekend zimy, postanowiłem odwiedzić kuzyna, który mieszka w leśniczówce na terenie Sierakowskiego Parku Krajobrazowego.
Pogoda jak na tą porę roku była strasznie kapryśna. Ostatnie dni to głównie deszcz wraz z silnymi wiatrami, przed którymi ostrzegało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. O dobrych warunkach do fotografowania krajobrazu niestety było można pomarzyć, chociaż… nie do końca!
Mówiąc szczerze, nie nastawiałem się na fotografowanie, ale chyba jest coś w podświadomości, co mówi mi:
„weź ten aparat”
…dzięki temu sprzęt zabrałem ze sobą 😀
Kładąc się spać o godzinie 2.30, zobaczyłem, że widok z okna mam idealnie na zachód księżyca. Posiłkując się parapetem i pudełkiem Raffaello w roli statywu, ustawiłem aparat i voilà 😀
Fajne zdjęcie, prawie jak wybuch w centrum i fala uderzeniowa 😛
Ciekawe i oryginalne spostrzeżenie na to zdjęcie 😀
Ciekawe jakie beda wiosenne i letnie wieczory 😉
Początek mógłby być lepszy, ponieważ mało było okazji do ciekawych nocnych zdjęć. Mam nadzieję, że pogoda w Wielkopolsce się odmieni i da upolować jakieś fajne nocne kadry 😀